Kupiłam na targu przepiękną, pachnącą, młodą marchewkę i zastanawiałam się co mogę z nią zrobić. Szkoda mi było marnować aromat i smak używając jej jako dodatku do innej potrawy. Chciałam, żeby marchewka była gwoździem programu i „mówiła” sama za siebie. Jednocześnie odczuwałam potrzebę potrawy nieco bardziej wyrafinowanej niż gotowane na parze warzywo. Zaczęłam przerzucać w pamięci moje ulubione potrawy z marchewką. Oczyma wyobraźni zaczęłam łączyć składniki i smaki.
W pewnym momencie przez głowę przebiegła mi najprostsza z możliwych idea. Marchewka z groszkiem! Stara, dobra marchewka z groszkiem! Wcześniej bowiem, widziałam w mojej lodówce zielony groszek. W ustach poczułam maślany smak potrawy. W kolejnej sekundzie wiedziłam już co zrobię z moją marchewką… Tak i oto powstała pyszna zupa marchewka z groszkiem, w której marchewka jest „gwoździem programu”.
Zupa marchewka z groszkiem, z karmelizowaną natką pietruszki
- 1/2 kilograma marchewek (najlepiej organicznych, młodych)
- 2/3 szklanki zielonego groszku (może być zamrożony)
- 1/3 – 1/2 szklanki pełnotłustej śmietany
- 1 łyżka masła
- 10-15 gałązek natki pietruszki
- 3 łyżki octu balsamicznego
- 1/2 łyżeczki brązowego cukru
- sól i biały pieprz do smaku
- ser kozi (opcjonalnie)
- zebrać razem wszystkie składniki.
- marchewki dokładnie umyć, usunąć wszelkie ciemne miejsca.
- zalać marchewki ok. 2 litrami wody i gotować pod przykryciem do momentu aż marchewki będą półtwarde.
- pociąć marchewki w gotującej się wodzie na mniejsze porcje i zmiksować ręcznym blenderem w wodzie, w której się gotowały.
- dodać śmietanę i gotować bez przykrycia przez kolejne 20 minut, powoli redukując zupę do konsytencji kremu.
- doprawić do smaku solą i białym pieprzem.
- ponownie zmiksować zawartość garnka na aksamitną, kremową zupę i gotować przez kolejne 5 minut.
- wyłączyć gaz i dodać do zupy groszek, nie podgrzewać tylko odstawić zupę na ok. 30 minut.
- oddzielić listki pietruszki od łodyżek.
- w międzyczasie, na małej patelni rozgrzać masło, dodać listki natki, ocet balsamiczny i cukier; karmelizować zawartość patelni na małym ogniu; redukując uważać, żeby nie przypalić.
- zupę ponownie podgrzać, ale niezbyt długo, tak żeby groszek nie stracił swojego świeżego, zielonego koloru ani chrupkości.
- podawać z karmelizowaną pietruszką i niewielką ilością koziego sera (opcjonalnie).
Smacznego.
P.S. Zdjęcia są klikalne i można je powiększać.