Czarna fasola jest jedną z moich ulubionych. Na dodatek jest bardzo tania. W swojej kuchni zawsze staram się mieć pod ręką puszkę ugotowanej, organiczmej czarnej fasoli, z której w każdej chwili mogę zrobić szybką zupę, potrawkę, sos lub dip. Pomimo, że ta puszkowana jest doskonałej jakości, ma bardzo dobry smak i zachowuje sprężystą teksturę, w domu trzymam również mały worek suchej czarnej fasoli, bo prawdziwą przyjemnością i rytuałem jest dla mnie proces jej gotowania.
Możecie pomyśleć, że coś ze mną nie tak, ale przepiękny, głęboki, ciemny, brunatno-fioletowy kolor, który wydziela się z fasoli, nadzwyczajniej cieszy moje oczy. Stopniowo zmienia się on podczas gotowania, co najciekawsze jej ziarna zachowują po ugotowaniu lekki połysk. Pomimo, że to tani składnik, który najczesciej używa się w „biednej” kuchni, według mnie jest w nim coś eleganckiego. Może jest to właśnie dostojność jej koloru.
Czarna fasola ma nie tylko zdecydowany kolor, ale i smak, który świetnie komponuje się z wieloma aromatycznymi przyprawami. Moje ulubione przyprawy w połączeniu z czarną fasolą to tłuczone, suche nasiona kolendry, a także świeża, zielona kolendra.
Uwielbiam teksturę czarnej fasoli, jej sprężyste ziarnka w różnego rodzaju potrawkach. Czasami jednak lubię ją dłużej pogotować i zrobić z niej sos, który świetnie komponuje się z różnymi owocami morza (kliknij po przepis).
Sos z czarnej fasoli
Składniki:
- 2 szklanki czarnej fasoli
- duży pęczek świeżej kolendry
- 3 małe papryczki chili o średniej ostrości (np. Jalapeno)
- 3 łyżki oleju lub oliwy z oliwek, najlepiej wędzonej (dla mięsożerców może to być stopiony tłuszcz z wędzonego boczku)
- 1 łyżeczka mielonego kminku
- 1 łyżeczka mielonych ziaren kolendry
- 1 cytryna lub duża lemonka
- sól i pieprz do smaku
- Zebrać razem wszystkie składniki.
- Fasolę zalać w garnku wodą (podwoić objętość fasoli), dodać tłuczone ziarna kminku i kolendry; gotować bez żadnych innych dodatków na średnim ogniu.
- Zieloną kolendrę dobrze umyć i pokroić w całości razem z liśćmi i łodygami na odcinki ok. 3 cm.
- Chili umyć i odciąć łodygę, nie wydrążać środka z pestkami (to one dodają ostrości).
- Rozgrzać olej (tłuszcz) i wrzucić na niego chili, smażyć do momentu aż skóra zacznie się przypalać i marszczyć.
- Dodać chili do garnka z gotującą się fasolą, wraz z tłuszczem od smażenia; dodać świeżą kolendrę; dusić na małym ogniu przez ok. 1 1/2 godziny.
- Doprawić do smaku solą i sokiem z lemonki.
- Odstawić na kilka godzin (najlepiej do następnego dnia), a następnie gotować przez kolejne 20-30 minut.
- Jeżeli fasola nie rozpadła się całkowicie przy duszeniu, można ją dodatkowo zmiksować recznym blenderem (bezpośrednio w garnku).
Smacznego.
KLIKNIJ:
1 Comment