Dziś szybko na temat zaradnego i pomysłowego pieczenia.
Dorastając w czasach deficytu jedzenia, w Polsce latach 80-tych nauczyłam się praktycznego myślenia w kuchni. Komunizm i generalna, kulinarna bieda tamtych czasów, na stałe wbiły się w moją świadomość; nauczyły mnie umiaru, oszczędności oraz poszanowania dla jedzenia. Po dziś dzień, pomimo, że mieszkam w jedzeniowym raju – Kalifornii i mam pod ręką wszelkie istniejące składniki i produkty spożywcze staram się nie marnować jedzenia, bo wiem, że gdzieś indziej na świecie go brakuje lub jest ono dużo droższe.
Tak więc idąc za przyjętą przeze mnie filozofią…
…Co zrobić kiedy banany przekroczą „termin ważności do spożycia”? Odpowiedź brzmi „Mufinki”… Tak właśnie, zawsze kiedy mam „zdechłe” banany robię z nich mufinki. Na dodatek kiedy w lodówce znajduję 3 marchewki, mufinki proszą się o to, żeby być marchwiowe. W rezultacie mam perfekcyjne, jesienne mini ciasta marchwiowe do porannej kawy. Śniadanie idealne.
Mufinki marchewkowe
Składniki:
- 1.5 szklanki płatków owsianych
- 3 marchewki (o długości ok. 15 cm)
- 1.5 łyżki tłustej śmietany
- 1 duża (z lekkim czubkiem) łyżka sody oczyszczonej
- 1 łyżka proszku do pieczenia
- 1 pomarańcza
- 2 bardzo dojrzałe banany
- 1/4 rodzynek
- 1 łyżka imbiru w proszku
- 1 łyżeczka zmielonego cynamonu
- 1/4 łyżeczki płatków chili
- 1/3 szklanki mleka sojowego
- Zebrać razem wszystkie składniki.
- Marchewki dobrze umyć i wysuszyć, zmielić na miazgę w blenderze.
- Płatki owsiane zmielić do konsystencji pełnoziarnistej mąki.
- Wycisnąć do płatków sok z pomarańczy i dodać banany.
- Połączyć wszystkie składniki w dużej misce i dobrze wymieszać mikserem na średnich obrotach (konsystencja powinna być bardziej lepka niż płynna, jeśli jest za sucha można dodać wiecej mleka sojowego).
- Foremki o wysokości ok. 3 cm i średnicy 7.5 cm wypełnić do samych brzegów.
- Rozgrzać piekarnik do 200 stopni; piec przez ok. 40 minut.
Smacznego.
ale fajny sposób na podgniłe owoce 😉
Musi być przepyszne – dziś wieczorem zrobię
Mniam, wyglądają pysznie 🙂
Zjadłabym takie muffinki. Dawno nie robiłam!