Nie jestem maniakiem oliwek, ale słoik lub puszka tego popularnego przysmaku zawsze znajduje się w mojej kuchni. Dlaczego? Z kilku powodów: 1) Oliwki lubi niemal każda osoba jaką znam. 2) Są tanie. 3) Przechowywane w puszce lub słoiku, zawsze smakują tak samo dobrze. 4) Nie trzeba ich długo obrabiać lub gotować. 5) Stanowią doskonały dodatek do innych potraw, np. mięs, pizzy, sałatek, itp. 6) Można z nich w 5 minut zrobić doskonałą przystawkę dla niezapowiedzianych gości.
W Kalifornii jedne z najpopularniejszych, lokalnych to czarne oliwki. Tanie jak woda. Zawsze mam w domu puszkę tych dużych i mięsistych. Kiedy niespodziewanie zapowiada się sąsiad lub zajomy i nie mam czasu na przygotowanie posiłków, często używam ich do zrobienia tapenade. Czasami jednak nie chce mi się używać blendera i robię coś takiego…
Przekąska z czarnych oliwek i świeżej mięty
Składniki:
- 1 puszka (słoik) czarnych, wypestkowanych oliwek
- 1 pęczek mięty
- 1/2 szklanki pomidorów koktailowych
- 4 duże ząbki czosnku
- 4 małe perskie ogórki (lub inne dostępne, ale o jak najmniejszej średnicy)
- oliwa z oliwek
- ocet balsamiczny
- 1 mała sałata rzymska
- sól i czarny pieprz
- Zebrać razem wszystkie składniki.
- Pomidory i ogórka dobrze wymyć i wysuszyć; każdego z pomidorów przekroić na pół, a ogórki pokroić na plastry o grubości do 0.5 cm.
- Oliwki oodcedzić i dobrze wysuszyć; palcami przedzielić każdą z nich na pół (wzdłóż).
- Obrać ząbki czosnku i posiekać na drobne kawałki.
- Wymieszać wszystkie składniki (oprócz mięty) w jednej miseczce, sowicie skropić oliwą i lekko spryskać octem balsamicznym; doprawić wedle uznania solą i pieprzem; przykryć i odstawić do lodówki żeby przeszły smakiem czosnku.
- Miętę wymyć, odzielić listki od łodyżek i pociąć na cienkie paseczki (chifonade) o szerokości do 0.5 cm.
- Dodać do mieszanki z oliwkami świeżą miętę i dokładnie wymieszać.
- Podawać w łódeczkach z sałaty rzysmkiej (najlepiej w mniejszych, środkowych liściach główki sałaty).
Smacznego.
2 Comments