Kurkuma. Indyjski Szafran. Znana również jako „Szafran Biedaków”. Kosztuje zalednie ułamek tego co prawdziwy szafran. Krewna imbiru. Korzeń o ostrym, piekącym w język i nieco gorzkim smaku. Aromatyzuje jedzenie. Nieodwracalnie barwi na żółto. Pochodzi z Indii i tropikalnych regionów Azji. Rozpowszechniona i wprowadzona „na salony” przez hipisów.
W ostatnich czasach robi wielką furorę. Nie tylko przyprawia posiłki, barwi, ale i uzdrawia ciało.
Najnowsze badania naukowe wykazują, że kurkuma ma istotne właściwości, które mogą pomóc współczesnej medycynie w zwalczaniu raka i choroby Alzheimera. Jest ona bowiem naturalnym środkiem antyseptycznym i antybakteryjnym. Kurkuma wykazuje silne właściwości przeciwzapalne. Naturalnie zmniejsza i niweluje w organizmie szkodliwe substancje chemiczne, kiedy doświadcza on nawet silnych stanów zapalnych.
W holistycznym systemie medycyny Indii, korzeń kurkumy od wieków używany był przy leczeniu dolegliwości trawiennych i skórnych. Oczywiście praktycy medycyny tradycyjnej i naturalnej oraz holistycznie podchodzący do medycyny terapeuci nie musieli na tę popartą wynikami naukowych badań wiadomość czekać aż do 2012 roku. Tyle jednak czasu zajęło tradycyjnym społecznościom lekarskim i naukowym świata zachodniego, żeby ponownie „odkryć Amerykę”.
Oto lista „błogosławieństw” kurkumy:
- Jest doskonałym źródłem manganu i żelaza
- Zawiera dużą dozę witaminy B6, potasu i błonnika
- Jest naturalnym środkiem antyseptycznym i przeciwbakteryjnym
- Badania na myszach laboratoryjnych pokazują, że zapobiegła rozprzestrzenianiu się raka piersi do płuc
- Zmniejsza ryzyko wystąpienia dziecięcej białaczki
- Działa podobnie jak wiele leków przeciwzapalnych, ale bez efektów ubocznych
- Jest naturalnym środkiem przeciwbólowym
- Pomocna w metabolizmie tłuszczy, czyli jest naturalnym środkiem na nadwagę
- Wykorzystana do leczeni depresji w medycynie chińskiej
- Hamuje wzrost nowych naczyń krwionośnych w guzach
- Przyspiesza gojenie się ran
- Naturalnie odtruwa wątrobę
- Chroni oczy przed zaćmą
- Zapobiega stwardnieniu tętnic, obniża poziom cholesterolu i hamując utlenianie tłuszczu
- Łagodzi bóle miesiączkowe
Ok. Więc kiedy już wiecie o tym jakie cudowne, uzdrawiające właściwości ma kurkuma, co stoi na przeszkodzie żebyście ugotowali zupę z kurkumą według mojego przepisu?
Zupa kurkumowo-pomidorowa z fasolą Mung
Składniki (na ok. 3-4 osoby):
- świeży korzeń kurkumy o długości ok. 6 cm (lub dwie łyżeczki w proszku)
- 3 duże pomidory typu Roma (mogą być z puszki)
- 4 szklanki wody
- 1/2-3/4 szklanki fasoli Mung
- 2 duża papryka (najlepiej żółta)
- kilka gałązek świeżego tymianku
- oliwa z oliwek
- 1/3 łyżeczki mielonego kminu rzymskiego
- sól i pieprz do smaku
- Zebrać razem wszystkie składniki.
- Warzywa dokładnie wymyć.
- Zagotować wodę w średnim rondlu.
- Pomidory (jeśli używacie świeże), paprykę i nieobrany korzeń kurkumy (jeśli używacie korzeń, a nie proszek) położyć na blasze, spryskać oliwą i piec w piekarniku uprzednio rozgrzanym do temperatury 185 stopni przez ok. 20-25 minut; po upieczeniu obrać warzywa ze skórki, paprykę wypatroszyć a następnie pociąć na mniejsze kawałki i dodać do rondla.
- Upieczony korzeń kurkumy delikatnie obrać, posiekać na desce na małe kawałeczki (tak jak czosnek lub imbir) i dodać do zupy (jeśli używacie proszku dodajcie do rondla proszek); zmiksować zawartość rondla ręcznym blenderem (tak żeby kawałki warzyw w zupie nie były większe niż ok. 0.5 cm) ; doprawić do smaku kminem, solą, pieprzem i listkami tymianku.
- Dodać do rondla suchą fasolę Mung i gotować na średnim ogniu przez ok. 30 minut; wyłączyć gaz i odstawić na minimum 2 godziny (lub nawet do następnego dnia); podgrzać zupę ponownie, dokładnie mieszając i doprawiając do smaku solą i pieprzem wedle uznania.
Zupa najlepiej smakuje na następny dzień. Fasola zachowuje chrupką testurę. Doskonały, zdrowy posiłek na zawirusowane, zimowe dni w Polsce.
Smacznego.
Witam w akcji, super przepis na pewno wyprobuje, rzeczywiscie kurkuma czyni cuda