Muszę wam coś wyznać. Kilka lat temu powodowana łakomstwem przytyłam w dość krótkim czasie znaczną ilość kilogramów. Znaczną. Około 15. Nawet nie wiem jak to się stało. Zaczynałam wówczas prowadzić własny biznes, miałam więcej czasu na przechadzki z psem, zatrzymywanie się i próbowanie pysznych wypieków w lokalnych kafejkach. Wszystko więc przez słodycze. Nawet mała porcja, która wygląda niewinnie może dostarczyć naszemu organizmowi dawkę kalorii, która pobije nawet najlepszy metabolizm. Dzięki kompleksowemu podejściu udało mi się wrócić do normy, ale o tym innym razem. Wtedy jednakże zrozumiałam, że mam „problem słodyczy”. Tak i oto zaczęło się moje eksperymentowanie z wypiekami opartymi na zdrowych węglowodanach i dużej zawartości błonnika. Przez kilka lat wypracowałam do perfekcji kilka receptur, opartych wyłącznie na zdrowych i prostych składnikach. Cukry, węglowodany, tłuszcze jak najbardziej, ale „pierwotnego” pochodzenia. Dziś zamieszczam przepis na wysokobłonnikowe mufiny, które obecnie mogę zrobić w niemal najbardziej egzotycznej kombinacji smakowej. Zacznę od smaku, który na pewno znacie, czekoladowo-pomarańczowego.
Mufinki owsiane, czekoladowo-pomarańczowe
Składniki (na ok. 8-10 mufinek)
- 1.5 szklanki płatków owsianych
- 1.5 łyżki masła, najlepiej z jak największą zawartościa tłuszczu (możecie zastąpić tłustą śmietaną)
- 1 duża (z lekkim czubkiem) łyżka sody oczyszczonej
- 1 łyżka proszku do pieczenia
- sok z 2 pomarańczy
- 1 bardzo duży banan lub dwa małe
- 1/4 szklanki ciemnego cacao
- 1/5 szklanki wysokiej jakości piekarniczej słodko-gorzkiej czekolady (lub mniej jeśli jesteś na diecie), najlepiej powyżej 60 %
- 2 łyżki siemienia lnianego
- 1/2 szklanki mleka sojowego
- Zebrać razem wszystkie składniki.
- Pomarańczę dobrze umyć szczoteczką i delikatnie zdjąć nożem lub obieraczem cienką warstwę pomarańczowej skórki (bez białej skórki pod nią).
- Płatki owsiane zmielić z obraną skórką pomarańczową do tekstury nieco cięższej niż zwykła mąka.
- Połączyć z mąką wszystkie produkty i dobrze zmiksować (konsystencja powinna być dość bardziej lepka niż płynna, jesli jest za sucha można dodać wiecej mleka sojowego).
- Rozgrzać piekarnik do temperatury 125-130 stopni. Piec w foremkach o wysokości 3 cm, średnicy 7.5 cm; wypełnić je do ok. 0.5 cm poniżej brzegów. Piec przez ok. 25-30 minut.
Tak jak pisałam wcześniej, nie dosładzam swoich wypieków cukrem i używam dodatków, które mają naturalny cukier. W tym przypadku słodkość daje banan, czekolada i naturalny sok z owoców. Jeśli już dosładzam wypieki to miodem, syropem klonowym lub agawowym. Czekolada jest jedyną przetworzoną formą cukru w przepisie, ale dlatego dodaję tę z wysoką zawartością cacao i najlepiej organiczną. Jeśli mufiny nie będą dla Was wystarczająco słodkie możecie zmodyfikować przepis. Mufinki wychodzą bardzo wilgotne i utrzymują swoje właściwości przez długi czas (nawet tydzień), jeśli są przechowywane w zamkniętym pojemniku oraz w miarę niskiej i stałej temperturze.
oglądam program i ślinka mi leci za każdym razem więc zabieram się na początek za mufinki serdeczne dzieki -Ewa
Będe zamieszczać przepisy na te mufiny w innych kombinacjach smakowych, coraz bardziej zaawansownych.
Na pewno wykorzystam przepis! Zapisuję, bo uwielbiam takie!!!