Uwielbiam kalafiora i chyba do śmierci będzie mi się kojarzył z latem w Polsce. Pamiętam kiedy jako dziecko jadłam w upalne popołudnie prosty obiad przyrządzony przez mamę: kalafior, masło i tarta bułka. Niby nic wielkiego, ale magia tamtego smaku utkwiła mi w pamięci do dziś. Lekka, łagodnie szczypiąca w język słodycz tego warzywa jest niepowtarzalna.
Smak kalafiorowej uczty z dzieciństwa żyje w moich wspomnieniach i od czasu do czasu, niezbyt jednak często, odświeżam swoje wspomnienia przygotowując go w ten prosty sposób. W dzisiejszych czasach częściej jednak eksperymentuję z podstawowymi składnikami i wzbogacam ich smak przez łączenie z wieloma innymi popularnymi składnikami, o których użyciu moja mama w tamtych czasach nawet by nie pomyślała.
Jest wiosna, wszędzie robi się zielono. Na rynkach już dostępne są zioła i inne nowalijki pełne antyoksydantów. Ten przepis na najpyszniejszą potrawę z kalafiora z dodatkiem ziół i wiosennych rzodkiewek wzmocni wasz organizm, odświeży ciało i ducha, poprawi wygląd waszej cery i pobudzi zmysły. Nigdy nie zapomnicie jej smaku, wyglądu i zapachu…
Kalafior z rzodkiewkami, mieszanką świeżych ziół i jogurtem naturalnym
Składniki (na 2 osoby):
- 1 duży kalafior (najlepiej w jakimś innym niż biały kolorze)
- 8 świeżych rzodkiewek (najlepiej w różnych kolorach)
- 10 plastrów rzodkwi japońskiej Daikon (lub innej podobnej)
- 1/4 szklanki świeżego, bardzo drobno posiekanego koperku (wraz z łodygami)
- 1/4 szklanki świeżej, bardzo drobno posiekanej kolendry (wraz z łodygami)
- 1/4 szklanki świeżego, bardzo drobno posiekanej natki pietruszki (wraz z łodygami)
- 1/4 szklanki świeżych, bardzo drobno posiekanych listków mięty
- 1 ostre, drobno posiekane, czerwone chili (ci, którzy lubią ekstra ostrość mogą zostawić pestki)
- 2 zielone, drobno posiekane cebulki ze szczypiorem
- 3 duże, drobno posiekane ząbki czosnku
- starta skórka jednej, dużej cytryny
- 3 łyżki oliwy z oliwek
- 3/4 szklanki pełnotłustego jogurtu naturalnego
- sól morska
- Zebrać razem wszystkie składniki.
- Warzywa dokładnie umyć i wysuszyć.
- Kalafiora podzielić na małe floretki (usunąć duże „głąby”) i gotować na parze (można zagotować w wodzie, ale wtedy ucieka z niego więcej witamin) przez ok. 10-15 minut (tak żeby nie stracił koloru i chrupkości); odstawić na bok do ostudzenia.
- Rzodkiew pokroić w plastry o grubości ok. 1 mm, a rzodkiewki pokroić w plastry o grubości ok. 2 mm.
- Poszatkowane zioła i startą skórkę cytryny podzielić na dwie części; 1/3 wymieszać z jogurtem, doprawić mieszankę do smaku solą, a pozostałe 2/3 odstawić na bok.
- Rozgrzać na dużej patelni oliwę i wrzucić na nią drobno poszatkowane 2/3 ziół, czosnek, chili i cebulę ze szczypiorem; smażyć na średnim ogniu ok. 4-5 minut (do momentu kiedy zaczną się lekko złocić).
- Dodać do pateni z ziołami rzodkiew i rzodkiewkę, smażyć na wysokim ogniu do momentu kiedy zaczną się złocić (uważać, żeby nie przypalić), nastęnie dodać do patelni kalafior, doprawić do smaku solą i doładnie wymieszać wszystkie składniki; smażyć przez kolejne 5 minut.
- Nałożyć porcje na talerze (miseczki) wedle uznania i polać jogurtem z ziołami; dokładnie wymieszać.
Smacznego.
KLIKNIJ:
Dziś zrobiłam – pycha! Świetny przepis, łatwe wykonanie:)
Śietnie! Cieszę się, że wszystko wyszło pysznie! Bardzo aromatyczna potrawa, nieprawdaż?
Byłabym wdzięczna, gdybyś uzasadniła dlaczego ten przepis jest dobry dla skóry.
Pozdrawiam! 😉
Informacja została dodana 🙂 Pozdrawiam 🙂